Problemy z zasypianiem są bardzo powszechną dolegliwością wśród ludzi z niemal wszystkich grup wiekowych poza najstarszymi. Choć w niektórych, szczególnie przykrych przypadkach może być tak, że są one objawem choroby psychicznej lub jakiegoś fizycznego schorzenia, wiele osób zrzuca je sobie na głowę w zasadzie na własne życzenie, praktykując dzień w dzień nawyki, które na dłuższą metę okazują się zwyczajnie szkodliwe nie tylko dla naszego samopoczucia, ale też zdrowia i kondycji psychofizycznej.
Trudności z zasypianiem
Ludzie poszukujący rozwiązania problemu z zasypianiem zazwyczaj skupiają się w pierwszym odruchu na tym, że skoro nie mogą wieczorem zasnąć, to najwyraźniej ich organizm snu nie potrzebuje – chodzą więc spać później, zasypiają wycieńczeni i budzą się zmęczeni, co i tak można określić mianem jakiegoś progresu. Następnie, nauczeni doświadczeniem, kładą się wcześniej i na siłę próbują usnąć po kilkunastogodzinnym dniu pracy – ta sztuka również nie zawsze się udaje. Problemem tych ludzi jest fakt, że w swojej walce z bezsennością skupiają się zupełnie nie na tym, na czym powinni się skupić.
Problemy ze snem a nawyki
Jeśli dotyczą nas problemy ze snem, to w zdecydowanej większości przypadków nie dotyczą one tego, że śpimy za mało lub za dużo. Zazwyczaj zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze zachowania oraz nawyki przed snem są w stanie w niesamowity sposób zdeterminować to, jaka będzie jakość samego wypoczynku i stopień naszej regeneracji. Warto zatem zwrócić uwagę na czynniki, które w największej mierze przyczyniają się do różnego rodzaju zaburzeń naszego wewnętrznego zegara biologicznego, który paraliżuje nasz cykl snu i uniemożliwia nam funkcjonowanie na optymalnym, prawdziwie efektywnym poziomie.
Pierwszym z czynników jest wpływ światła sztucznego na percepcję rzeczywistości. Od samego zarania dziejów człowiek funkcjonował w oparciu o światło słoneczne: kiedy było jasno, następował czas pracy, a kiedy było ciemno, spoczynku. Zegar biologiczny był w stanie dostosować się do tych nowych wymagań, ale w dzisiejszych czasach jest absolutnie zagubiony, bowiem człowiek zyskał nowe możliwości, które dla pierwotnych instynktów i mechanizmów wykreowanych w toku ewolucji są po prostu dezorientujące. Możliwości te wiążą się z emitowaniem różnego rodzaju światła sztucznego – najbardziej szkodliwe z punktu widzenia higieny snu jest światło bijące z ekranów, bowiem nasz organizm utożsamia je z naturalnym światłem słonecznym. W ciągu dnia nie jest to niczym złym, ale późną nocą szkody są już zauważalne i taka praktyka owocuje po prostu tym, że zaśnięcie przyjdzie nam ze znacznie większym trudem, a sam sen nie zregeneruje nas tak, jak mógłby to zrobić.
Drugim czynnikiem wpływającym na problemy ze snem jest nieodpowiedzialna dieta. W tym przypadku chodzi przede wszystkim o posiłki zjadane na moment przed snem, które w trakcie snu są trawione i przez to budzimy się niewyspani. Dobrą praktyką jest zatem przyzwyczajenie się do zjadania kolacji na dwie-trzy godziny przed snem. Jeśli się jednak spóźnimy, i tak powinniśmy coś zjeść, ponieważ istnieje ryzyko, że w nocy po prostu się wybudzimy. Jeśli zmiany nawyków nie poskutkują i problem będzie trwać, warto jest zapytać o poradę lekarza-specjalistę.
Leave a Reply